Ty, poezjo i ty, wymowo…

„Po kilku latach przerwy, wziąłem udział w jury finałowego turnieju recytatorów, kończącego 65 Ogólnopolski Konkurs Recytatorski. Jechałem do Ostrołęki trochę z obawą, bo czas jest trudny, ale perfekcyjna organizacja zmniejszyła do minimum zagrożenia i dała szansę radowania się urodą żywego słowa.

Wiesław Komasa w monodramie Odejście Kaina wg Marianny Bocian (1973). Fot. Archiwum aktora.
Wiesław Komasa w monodramie Odejście Kaina wg Marianny Bocian (1973).
Fot. Archiwum aktora.

Wysłuchałem ponad 50 uczestników i byłem pełen podziwu dla ich determinacji, bo przecież przygotowywali się do udziału w czasach i warunkach skrajnie niesprzyjających. Przeważnie nie mogli liczyć na żadną pomoc – ani w szkole, ani w domu kultury. Miałem też warsztatowe (naturalnie, z zachowaniem dystansu) spotkanie z wykonawcami jednego z czterech konkursowych koncertów. Rozmowa z nimi skierowała moje myśli w stronę przeszłości. Przypomniałem sobie własne pierwsze doświadczenia i pierwsze emocje, a potem wspomnienia i refleksje popłynęły same… Pomyślałem, że warto je zapisać. Trochę rzecz uporządkowałem, trochę uzupełniłem i teraz ofiarowuję uczestnikom ubiegłorocznego i przyszłych Ogólnopolskich Konkursów Recytatorskich.

*

To było bardzo dawno, początek lat 60., kiedy pierwszy raz brałem udział w Ogólnopolskim Konkursie Recytatorskim. Startowałem wtedy w kategorii… no właśnie, nie mogę powiedzieć w jakiej, bo nie było kategorii dla mnie, bo byłem za młody, za dziecinny, a kategorie były dwie: dla licealistów i dla dorosłych. No więc jurorzy pozwolili mi wystąpić, a potem wymyślili coś takiego, że dostałem nagrodę specjalną. To był konkurs, który przygotowywała moja mama – bibliotekarka, zafascynowana poezją. Wtedy z ciekawością przyglądałem się, a dzisiaj wspominam ze wzruszeniem, jak ona wtedy działała, żeby coś takiego mogło się odbyć w małym miasteczku, w Nowym Wiśniczu. Przyjeżdżali aktorzy Teatru Słowackiego, którzy byli w jury, i to oni oceniali mnie. Dokładnie pamiętam jakich wierszy się wtedy nauczyłem – Dwa wiatry Tuwima, a także Niechaj mnie Zośka o wiersze nie prosi Słowackiego i jakiś fragment z Pana Tadeusza. Miałem bardzo dobrą polonistkę w szkole podstawowej, ona nauczyła nas kochać ten arcypoemat.

Pamiętam niezwykłą atmosferę, ciarki biegły po plecach. Jeszcze lepiej pamiętam jaka to była radość, kiedy dostałem nagrody. Ale też wtedy po raz pierwszy zastanowiłem się, jak można dostać nagrodę za coś, co się lubi robić. Nie mogłem tego zrozumieć, nie wiedziałem właściwie za co ja jestem nagrodzony, czy jako że najmłodszy jestem? Do liceum ogólnokształcącego chodziłem w Bochni; też startowałem w Konkursie i też z przeżyciami, ale już nie tak silnymi. Zapamiętane z debiutu emocje wróciły dopiero wtedy, gdy stanąłem do egzaminów wstępnych w szkole teatralnej. 

W Ogólnopolskim Konkursie Recytatorskim rozstrzygnęła się sprawa mojej przyszłości. Pamiętam dokładnie moment, w którym pani Maria Świętoniowska z Krakowa, z Teatru Słowackiego, powiedziała mi: ty powinieneś mówić wiersze, spróbuj zdawać do szkoły teatralnej. To jest właśnie jeden z powodów, dla których tak cenię Konkurs, uważam, że jest potrzebny. Młody człowiek, który ma 16 czy 17 lat – szuka. Przeważnie po omacku, bezradnie. I najczęściej rezygnuje z marzeń, bo nikt mu nie doradził, nie umocnił go. Ja pamiętam to niezwykłe wydarzenie do dzisiaj. I kiedy jestem jurorem w OKR, staram się zachować tak, jak wtedy Maria Świętoniowska. Mam wielką radość osobistą, że paru świetnym dzisiaj aktorom, którzy występują w teatrach, odnoszą sukcesy w filmie, powiedziałem kiedyś to co powiedziała mi ta aktorka po konkursie recytatorskim: słuchaj, czy ty byś nie chciał zdawać do szkoły teatralnej? Konkurs recytatorski z innej jeszcze przyczyny był dla mnie ogromnie ważny – był to pierwszy mój sukces. Ktoś zwrócił na mnie uwagę – okazało się że to co robiłem do tej pory po cichu i tylko dla siebie, może się ludziom podobać, ma jakąś wartość. To niezwykle istotne, chyba ważniejsze od „popchnięcia” w stronę szkoły teatralnej.

Wiesław Komasa

CAŁOŚĆ W SCENIE 1-2 (105/106) 2021 STR. 2.

Ta strona używa plików cookie, aby poprawić przyjazność dla użytkownika. Użytkownik wyraża zgodę na dalsze korzystanie ze strony internetowej.

Polityka prywatności