„Jest wiele powodów, dla których należy przypominać Jana Kreczmara, wybitnego aktora i pedagoga. Minęła w zupełnej ciszy pięćdziesiąta rocznica odejścia artysty, a powód jeszcze bardziej oczywisty wiąże się z mijającą rocznicą 90–lecia powstania warszawskiej szkoły teatralnej, obecnie Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza. Pisaliśmy już o tej rocznicy na łamach „Sceny”, ale Kreczmarowi należy się miejsce osobne.
Przede wszystkim dlatego, że przez wiele lat był związany z tą instytucją, przeszedł długą drogę od ucznia przedwojennego Oddziału Dramatycznego przy Konserwatorium Muzycznym, prowadzonego przez Zelwerowicza, do rektora powojennej PWST, którą współkształtował w sposób mądry — kontynuując najlepsze tradycje szkoły, a jednocześnie starając się ją otworzyć na to, co w teatrze nowe. Kreczmar był , obok Mariana Wyrzykowskiego, najwierniejszym uczniem Zelwerowicza. Od niego przejął nie tylko konkretny, bardzo w swoim czasie skuteczny, trójstopniowy model nauczania* , ale również główne zasady kształcenia dla teatru oraz elementy zawodowej etyki. Przyznawał się zresztą do tego otwarcie i wiele razy, poczynając od wspomnienia, które napisał do poświęconej Zelwerowi książki, przygotowanej na jego jubileusz 30–lecia pracy scenicznej, obchodzony hucznie w Teatrze na Pohulance w Wilnie w roku 1931. Ten jubileusz zakończył dwa sezony Zelwerowiczowskiej dyrekcji Teatrów Miejskich, podczas których młody zespół, złożony w dużej części z uczniów wspomnianego Oddziału Dramatycznego, podbił Wilno swoją energią i wytężoną pracą. „
Barbara Osterloff
*Zob. Barbara Osterloff, Od Państwowego Instytutu Sztuki Teatralnej do Akademii Teatralnej, w: Dwóchsetlecie Szkoły Dramatycznej w Warszawie 1811-2011, pod redakcją Anny Kuligowskiej –Korzeniewskiej, Warszawa 2011.