Dwa tygodnie przed dniem rozpoczęcia poczułem ulgę, jaką daje przekonanie o wykonaniu pracy – „Dni Łomnickiego w Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza” były przygotowane. Zadanie było trudne, jako urzędujący rektor musiałem zważać i na całość, i na szczegóły, zawsze zagrożone nieoczekiwanym fałszywym tonem, czy niedomyślanym glosem. Startujemy 19 lutego 2007, najpierw trzy wieczory poświęcone przypomnieniu twórczości Łomnickiego: teatr, film, ostatnie role. Oczywiście, słowo „przypomnienie” odnosić się mogło jedynie do kadry profesorskiej. Z myślą o studentach, używaliśmy słowa „wprowadzenie”, bo chcieliśmy dać nie tylko zapisy filmów i spektakli, ale i wiedzę, każdy wieczór miał więc zaczynać się od krótkiego wykładu. . Czwarty dzień był kulminacją – konferencja „On, Łomnicki”, z udziałem współpracowników artysty, reżyserów, którzy z nim pracowali, niedawnych studentów – autorów prac magisterskich poświęconych sztuce aktorskiej bohatera wydarzenia,
Był też przewidziany symboliczny akt uczynienia trwałą obecności Łoma w uczelni, którą kierował ponad 10 lat. Aktorskie małżeństwo Wanda Majerówna i Leonard Pietraszak miesiąc wcześniej złożyło mi wizytę – celebrowaną nieco, owianą tajemniczością. Przemili goście, długo rozmawialiśmy, odnajdywaliśmy wspólnych znajomych. Nie po to przecież przyszli. Wiedzieli o planowanym święcie, przynieśli płaskorzeźbę wykonaną przez prof. Gustawa Zemłę – Łomnicki w ostatniej roli Króla Leara. Ich życzenie było zbieżne z moim przekonaniem – płaskorzeźba powinna znaleźć się w najbardziej teatralnym miejscu uczelni, w foyer Teatru Collegium Nobilium. Wysmakowane dzieło umieszczone zostało na drewnianej palecie, pod nim tabliczki z dedykacją dla artysty, pedagoga i rektora oraz nazwiskami autora i ofiarodawców. Czytaj dalej „Chciał, żeby mówić o nim – Nauczyciel”